W listopadzie 2016 r. przedstawiciele Dziadów Kultury spotkali się w sprawie wynagrodzeń z Andrzejem Kuligiem, zastępcą prezydenta m. Krakowa ds. kultury. Strona samorządowa poinformowała o planowanych regulacjach w wysokości 200 zł na etat + 40 zł tzw. uzusowienia dla instytucji kultury, dla których organizatorem jest Prezydent m. Krakowa.
W trakcie rozmów podniesiono również inne tematy, jak niezrozumiałe dla strony związkowej, znaczące rozwarstwienie w zarobkach w obrębie instytucji pomiędzy grupą administracji i kadry zarządzającej a pracownikami działalności podstawowej. Czy również niewytłumaczalne, zbyt duże zróżnicowanie wynagrodzeń pomiędzy poszczególnymi instytucjami działającymi w obszarze kultury (muzea, biblioteki czy domy kultury). Dyrektor Katarzyna Olesiak potwierdziła, że również Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu m. Krakowa obserwuje to zjawisko i w przyszłości zostaną podjęte próby niwelowania tych dysproporcji płacowych.
Biblioteki publiczne są instytucjami samorządowymi, finansowanymi przez odpowiednie samorządy terytorialne (gminne, powiatowe, wojewódzkie). Jednostki samorządu terytorialnego zobowiązane są do prowadzenia działalności kulturalnej i na tym polu mają wiele zadań do zrealizowania. Zgodnie z ustawą z 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (Dz.U. z 2001 r. nr 13, poz. 123 ze zm.) powinni m.in. zapewnić środki niezbędne do prowadzenia tejże działalności kulturalnej.
Pracownicy miejskich instytucji kultury, dla których organizatorem jest samorząd miasta Krakowa są w nieco lepszej sytuacji niż ich koledzy pracujący w instytucjach kultury, dla których organizatorem jest samorząd województwa małopolskiego.
Pierwsi mogli liczyć w ciągu ostatnich kilkunastu lat na niewielkie lecz w miarę regularne zwiększenia swoich pensji. Tych drugich dotknęły skutki wieloletnich zaniedbań samorządu województwa małopolskiego w sferze wynagradzania pracowników kultury. W wyniku tych zaniedbań lekceważeni pracownicy zorganizowali akcje protestacyjne na Rajskiej oraz podczas Tygodnia Bibliotek w Krakowie (2015 i 2016) wyszli na ulicę, aby domagać się szacunku do swoich zawodów, godnych płac, adekwatnych do obowiązków i wypracowanych sukcesów.
Naprawienie tych wieloletnich zaniedbań wymaga jednak od samorządu województwa małopolskiego radykalniejszych działań, których niestety nie podejmuje. Dotychczasowe gesty, wymuszone wyborami w 2015 r. czy głośnymi medialnie akcjami protestacyjnymi nie są już dla zdesperowanych pracowników wystarczające. Samorządowcom małopolskim ciągle brakuje długofalowej strategii i chyba dobrej woli do poprawienie trudnej sytuacji finansowej pracowników małopolskiej kultury.
Dwa różne podejścia – samorządu miasta Krakowa oraz samorządu województwa małopolskiego – najlepiej odzwierciedlają odpowiedzi ich włodarzy na prośby Dziadów Kultury. Przykładem są poniższe pisma.